A co poza tym? Z innej beczki - wrzucam Wam fotki jak wyglądał grad i ulewa u mnie jakieś 2tyg temu. Praktycznie wszystkie rośliny, drzewa owocowe są zniszczone w 100%...
Grad na moim podwórku...
Tak wyglądają pelargonie, bratki i petunie w doniczkach...
A to pozostałość po kwiatach na skalniaku (nawet jukę mi grad połamał)...
Taka woda była na podwórkach, zalane były też drogi:
A teraz coś bardziej optymistycznego. Nie tak dawno pisałam, że spróbowałam "ogarnąć" bałagan w spineczkach mojej córuni. Okazało się, że nie jest to już problem, ale wiadomo, że zawsze można znaleźć kolejny. U nas były to gumki do włosów. Po całym domu można było znaleźć w szufladach wszelkie gumeczki mojej córci. I znalazłam również na to sposób. Okazał się wyjątkowo prosty i tani w wykonaniu;-P Wystarczyła rolka po papierowych ręcznikach, zwykły sznurek, kawałek koronki, klej magic i oto co powstało:
Teraz muszę zrobić jeszcze następny taki organizer, bo tych ozdób do włosów moja córeczka ma sporo;-P Muszę poszukać kawałek cienkiej rurki pcv wyższej niż rolka papieru to więcej gumek się zmieści.
Pogoda nas w tym roku niestety nie rozpieszcza:(
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na organizer:)
U Ciebie jak zwykle ciekawie
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa:-)
Usuń