niedziela, 17 listopada 2013

Bukiet z lizaków

Mój wczorajszy robiony "na szybko" bukiet z lizaków. Całość zrobiona na "mikrofonie", malinowa krepina, sizal, mini lizaki chupa chups, biała kryza. Bukiecik w ramach słodkiego dodatku do prezentu urodzinowego.















sobota, 16 listopada 2013

Świąteczna kratka.

Moja bombeczka w świątecznych kolorach, czyli ecru, zieleń i kratka:







Mam jeszcze zaległy post z wyróżnieniem liebster blog, obiecuję, że niedługo to nadrobię.

sobota, 2 listopada 2013

Karczochowy świecznik - tutorial

Pora na kursik, tym razem świecznik zrobiony metodą karczochową. Widziałam takie na stronach czeskich, słowackich, ale u nas jakoś nie znalazłam.
Zaczynamy od potrzebnych materiałów. Przygotowujemy styropianową kulkę, szklaną osłonkę na podgrzewacz / świeczkę, wstążki, szpilki, nożyk do tapet:


Pierwszym krokiem jest odrysowanie na kulce wielkości dna osłonki na świeczkę:


 Następnie nożykiem do tapet wycinamy odrysowany na kulce kształt:




Delikatnie pogłębiamy koło, wydrążamy środek styropianu - praca na pozór tylko prosta, dosyć ciężko to idzie, kuleczki latają wszędzie, czepiają się do rąk, nożyka itp.



Wydrążona kulka wygląda tak:



Podczas wydrążania środka kulki co jakiś czas sprawdzajmy czy osłonka mieści się do samego końca. Uważajmy też żeby nie zniszczyć za bardzo z drugiej strony kulki. Ja osobiście proponuję przy "przebijaniu" kulki robić to po prostu w ten sposób: mniej więcej po przeciwległej stronie zaznaczonego kółeczka też ścinamy kulkę a potem przy wydrążaniu stawiamy ją na twardszym podłożu, żeby nie wypchać brzydko brzegów.
Jak widać na obrazkach górna część osłonki "trzyma" się na brzegu wydrążonej kulki. Cała osłonka musi w kulkę wchodzić nie za ciężko ale też nie za luźno.


 Tniemy wstążki na kawałki dłuższe niż wysokość naszego świecznika. Maskujemy nimi środek:


Zaczynamy upinać wstążki metodą karczochową:



Tutaj prawie gotowy już świecznik, dół ozdabiamy upinając dowolnie ozdobną tasiemkę, cekiny itp:


A tak prezentuje się finalny efekt mojego kursiku:
 


Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was swoim kursem. Może dzięki niemu podobne ozdoby zawitają niedługo na Waszych stołach:-)