środa, 23 października 2013

urodzinkowe niespodzianki:-)

W zeszłym tygodniu były moje urodziny i to były jedne z fajniejszych jakie miałam dotychczas. Oczywiście jak co roku rodzina i przyjaciele pamiętali, ale miło jest otrzymać życzenia od ludzi których znamy tylko wirtualnie. Dziękuję wszystkim którzy wysłali do mnie e-maile z życzeniami. Bardzo dziękuję także Darii za pamięć i miły upominek urodzinowy:-* Dostałam od niej karteczkę z życzeniami, bransoletkę i wisiorek, wszystko znacznie ładniejsze niż na moich zdjęciach;-P




 
Na urodziny otrzymałam także inny fajny prezent - kilkoro nowych obserwatorów (serdecznie Was witam i mam nadzieję, że szczerze napiszecie co jest fajnego w moim blogu a co nie). Akurat też mniej więcej w tym czasie gdy świętowałam urodziny pojawił się tutaj kurs na moje "zakręcone" karczochowe jajko. Poskutkowało to oczywiście tym, że w jednym dniu mój blog z kilkunastu / kilkudziesięciu wejść dziennie miał ich kilkaset:-) Bardzo za to dziękuję. Powoli przygotowuję nowy kurs, dodam tylko, że jest to coś czego jeszcze nie widzieliście ani na moim blogu ani chyba na innych też - próbowałam coś takiego znaleźć ale nie było. Mam nadzieję, że niespodzianka się spodoba.

piątek, 18 października 2013

POLSKIE HANDMADE - WYZWANIE JUBILEUSZOWE

[...]
Na zielonym obrusie łąk jako szeregi
Naczyń stołowych sterczą: tu z krągłymi brzegi
Surojadki srebrzyste, żółte i czerwone,
Niby czareczki rożnem winem napełnione;
Koźlak, jak przewrócone kubka dno wypukłe,
Lejki, jako szampańskie kieliszki wysmukłe,
Bie1aki krągłe, białe, szerokie i płaskie,
Jakby mlekiem nalane filiżanki saskie,
I kulista, czarniawym pyłkiem napełniona
Purchawka, jak pieprzniczka - zaś innych imiona
Znane tylko w zajęczym lub wilczym języku,
Od ludzi nie ochrzczone; a jest ich bez liku.
Ni wilczych, ni zajęczych nikt dotknąć nie raczy,
A kto schyla się ku nim, gdy błąd swój obaczy,
Zagniewany, grzyb złamie albo nogą kopnie;
Tak szpecąc trawę, czyni bardzo nieroztropnie.
 
Adam Mickiewicz
PAN TADEUSZ
Księga III. Umizgi (fragm.)

Od kilku dni moją głowę zaprzątało tylko jedno - znaleźć pomysł na jesienną pracę. Związane jest to oczywiście z wyzwaniem na blogu polskiehandmade
Postanowiłam wykonać coś związanego z moimi kochanymi karczochami. Swoją pracą udowodniłam, że karczochy to nie tylko bombki czy pisanki. 
Na wyzwanie wykonałam stroik z jesiennym akcentem, czyli grzybami. Cała praca powstała z elementów styropianowych, wstążek, sznurka i oczywiście szpilek. Kapelusze grzybków to połówki styropianowych kulek, ogonki są wykonane ze styropianowych pisanek, podstawa stroika to także wycięty fragment styropianowego opakowania po jakimś sprzęcie agd:-) 
Całość prezentuje się następująco.

Tak wyglądają kapelusze grzybów:



Tutaj widać sznurkowe nóżki grzybków:



Tył stroika:


I stroik w całości prezentuje się tak:


wtorek, 1 października 2013

Szkatułka numer dwa...

Tak jak obiecywałam - nie poprzestanę na tej pierwszej szkatułce karczochowej. Do niej dołączyła następna, zdecydowanie już ładniejsza, jej wykonanie jest jak dla mnie bardzo udane. Wykorzystałam oprócz ogromu szpileczek wstążkę satynową 25mm koloru czarnego i barwy palisander, różową tasiemkę brokatową również 25mm, srebrną taśmę z wzorem a'la greckim. Oczywiście do tego kilka cekinów w kolorze brokatowej wstążki.
Koniec już z opisem, pora na fotki. Tak prezentuje się szkatułka:
 Tutaj środek, zapewne znajdzie w nim miejsce jakaś ulubiona biżuteria:
 A tak prezentuje się wieczko i dno szkatułki. Skromnie dodam, że fajnie mi to wyszło;-P

 I jeszcze raz popatrzcie na szkatułkę z góry:-)))