piątek, 17 lutego 2012

nieobecna...

krótko, bo korzystam z czyjegoś komputera - trochę mnie tu nie będzie... w środę 15lutego wywinęłam pięknego koziołka i leżę z nogą w gipsie... złamanie spiralne obu kości podudzia lewego, boli jak diabli, odezwę się jak będę mogła wstawać, na razie nie wiadomo jak długo to potrwa.

1 komentarz: