niedziela, 15 kwietnia 2012

"wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty..."

Przy moim domku mam maleńki kawałek, gdzie wygospodarowałam miejsce na kwiatki. W zeszłym roku po raz pierwszy pojawiły się tam tulipany i żonkile. Nie było ich za dużo, bo i niewiele miejsca na nie przeznaczyłam. Po przekwitnięciu na tym fragmencie postawiłam donice z kallami i ismeną. Tak prezentowały się tulipany, narcyze i żonkile w zeszłym roku:




A tutaj Anulka rozrabiająca wśród kwiatków;-P


Wczoraj jakoś przypadkiem zerknęłam na niepozornie jeszcze wyglądającą rabatkę i w pierwszej chwili myślałam, że ktoś wyrzucił jakiś papierek z cukierka, bo coś mi się zaczerwieniło między liśćmi. Gdy podeszłam bliżej zobaczyłam, że zakwitły już pierwsze tulipany miniaturkowe.


A tu widać pączki następnych nieśmiało wyglądających tulipanów. Zdjęcia robione "z góry", bo jak wiadomo nie dam rady schylić się żeby zrobić inne ujęcie:-)


Teraz pora zmykać od komputera, bo na osiemnastą zapowiedziała się moja znajoma. Mam zrobić dla jej kuzynki tort pieluszkowy. Bardzo się spodobał torcik który robiłam dla jej synka w zeszłym roku i teraz poprosiła o taki sam.

Tak wyglądał tort, który zrobiłam w zeszłym roku:



2 komentarze:

  1. Przepiękne kwiatki, a tort pieluchowy-rewelacja, pierwszy raz coś takiego widzę. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za komentarz na moim blogu ,proszę się nie zrażać i zrobić te kartki dla przedszkola na pewno fajnie wyjda ja robię codziennie ,podgladam inne blogi i to jest kwestia praktyki,pozdrawiam a torcik super

    OdpowiedzUsuń