No to do dzieła:-) Na pierwszy ogień idzie Delfina (jej blog) i cudne królisie:-*** W pierwszej wersji zamówiłam dwa króliczki i jeden miał być dla mnie a drugi dla koleżanki... ponieważ córcia zobaczyła oba to nie wypuściła ich już z rączek (i tak jej to zostało do dzisiaj). Na komputerze zachowało mi się tylko jedno zdjęcie króliczki od Delfiny (miałam gdzieś oba zdjęcia jak wysyłała mi e-mail, ale gdzieś drugie przepadło). Moja Ania nazwała tą króliczkę Hania.
Drugi króliczek jest u Delfiny na zdjęciu w tym poście - w jasnej różowej sukieneczce, bolerku siedzi i czeka na nowego właściciela;-P. Dokładnie to ten trzeci królik w kolejności. Tego królika Ania nazwała Hanulka... Tak więc mam Hanię i Hanulkę...
I jeszcze zdjęcie króliczka, którego w końcu otrzymała moja koleżanka:
Jeszcze raz :-***** Delfina za cudeńka, które sprawiły ogromną radość mojej córci.
A teraz ponowne zamówienie u Eweliny z bloga http://pendeloque.blogspot.com/. Dla koleżanki w ramach prezentu na baby shower zamówiłam taką bransoletkę:
Ewelina pisze o niej tutaj. Bransoletka sprawiła ogromną radość obdarowanej, jest cudna.
I na koniec znana chyba większości blogujących Weraph http://koralikowaweraph.blogspot.com/. Zamówiłam u niej jej słynne bransoletki Burberry. Jedna była dla mnie a drugą podarowałam mojej siostrze, która pracuje w Burberry w UK. Oniemiała jak ją zobaczyła. Bransoletka poleciała razem z nią do Anglii, ale już za kilka dni znowu przylecą do Polski:-) Moje bransoletki są w tym poście u Weroniki.
Chyba napisałam o wszystkich swoich ostatnich zamówieniach... mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. Pozdrawiam.
Wcale się nie dziwię ,że jesteś taka zadowolona bo wszystko jest piękne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń