czwartek, 2 lutego 2012

Teraz coś dla jaj;-P

Do Wielkanocy trochę daleko, ale powolutku czas się przygotowywać. Dzisiaj spędziłam dobre 2godziny szukając, wybierając, zamawiając akcesoria do moich dekoracji świątecznych. Wstążki, jejeczka styropianowe, cekinki itp kosztowały mnie prawie 100zł. Wymyśliłam sobie też, że może spróbowałabym stworzyć coś z biżuterii sutaszowej więc sznureczki, koraliki, kamienie, filc kolejne 50zł... A w planach jeszcze mam spróbować pobawić się frywolitką szydełkową, bo jakoś do czółenka nie mam odwagi zasiąść. Z szydełkiem trochę próbowałam robiąc m.in. takie "koszulki" na jajeczka w zeszłym roku, trochę robiłam też gwiazdek na choinkę i małe motylki więc mam nadzieję, że coś mi z tego wyjdzie. Trzymajcie kciuki za efekty mojej nauki.
Wstawiam Wam kilka zdjęć moich zeszłorocznych jajeczek.

 Jajka - karczochy:


Plastikowe wydmuszki w szydełkowych "koszulkach":


Jajo styropianowe w cekinach i koralikach:


Najprostsze na świecie styropianowe jajko z przypiętymi kwiatkami z pasmanterii i cekinami:


Moja zeszłoroczna ozdoba wielkanocnego koszyczka, czyli szydełkowy motylek:

4 komentarze:

  1. Śliczne jajca ,szydełkowe bardzo fajne ,a motylek uroczy ! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobają mi się te jaja,zwłaszcza cekinami i kwiatkami:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, kolorowe pisanki i jakie różnorodne techniki! A motylek przypomina wiosnę, może dzięki niemu przyjdzie szybciej. Dziękuję Ci też za super nazwę dla moich filcowych fioletowych korali. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze przyznać, że jestem oczarowana. Takie piękne te jajca są, równiutkie, kolorowe - co jedno to ładniejsze. ;)

    OdpowiedzUsuń