wtorek, 18 grudnia 2012

Kordonkowe bombki

Ostatnio zobaczyłam gdzieś w internecie takie "zwyklaczki". Gdy je zrobiłam okazało się, że cudnie prezentują się na choince. Jest kilka różnych technik robienia takich bombek, niektórzy używają do tego klejów, ja zastosowałam nierozcieńczony preparat "Ługa". Kordonek wkładam do słoika, zalewam tym preparatem na minimum godzinę, potem delikatnie odsączam i owijam nim napompowane małe baloniki. Następnie balonik owinięty kordonkiem wędruje do wyschnięcia na kaloryfer. Później czeka nas moment najbardziej "drastyczny" - balonik delikatnie naciskamy, aby "odszedł" od niego trochę kordonek, szpileczka w łapkę i.... zostaje nam wyciągnąć resztki balonika z bombki:-) Czasem balonik praktycznie w jednym kawałku łatwo wychodzi, czasami trzeba pomóc sobie pęsetą.
Tutaj widać świeżo zrobione bombki, które w pudełku czekają na dalszą obróbkę:


 

Powolutku zaczynam je ozdabiać dodając kokardkę, wstążkę do powieszenia:



A tak wyglądają niektóre z bombeczek na mojej choince:


5 komentarzy:

  1. Masz rację, te bombki są śliczne.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są super:) Ja na swoją choinkę zrobiłam bombki ze sznurka konopnego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne !! Ja kiedyś próbowałam z tym balonikiem ,ale mi nie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń