Już dawno zabierałam się za zrealizowanie pomysłu z filcowymi broszkami - kwiatami. Zawsze coś innego było na pierwszym miejscu. Kilka dni temu coś mnie jednak "natchnęło" i w ten sposób powstały takie oto jesienne róże:
W tej fioletowej jeszcze muszę doszyć małą fioletową perełkę w środku:
Piękne! Akurat na rozjaśnienie jesiennych dni:)
OdpowiedzUsuńPiękne są !
OdpowiedzUsuńśliczne, super broszki by z nich były
OdpowiedzUsuńAleż dopracowane!
OdpowiedzUsuńśliczne są te czerwone brochy! :) widać że zajęły Ci sporo czasu ;)
OdpowiedzUsuńpastelowy-imbryczek.blogspot.com