Uwielbiam Boże Narodzenie:-) Może to dlatego większość moich "wytworków" to bombki... Zastanawiałam się nawet ostatnio co takiego jest w tym czasie i... to nie na moją głowę:-D Jakoś nie przeszkadza mi ta krzątanina, porządki, sterczenie w kuchni tak jak wykonywanie tych samych czynności przed Wielkanocą. Może ma to związek z prezentami? Przecież chyba nie ma na świecie takiej osoby, która nie lubi prezentów. Chociaż z drugiej strony ja czuję większą radość dając komuś prezent niż go dostając.
Zrobiłam praktycznie w ostatniej chwili zdjęcia jeszcze kilku moich bombek (dodam tylko, że już zaczęłam robić kolejne, bo dostałam kilka styropianowych kulek):
I moje choinki - duża, dwumetrowa choinka w salonie i zrobiona przeze mnie wstążeczkowa na 40cm stożku. U mnie ze względu na alergię syna zawsze jest sztuczna choinka. Niestety już musiałam ją rozebrać, ponieważ kilka dni temu mieliśmy "wypadek" - złamała się nóżka przy stelażu i choinka padła na podłogę. Bilans strat przedstawia się następująco: kilka szklanych bombek rozsypało się w drobny mak, szpic podzielił ich los, gałązki trzeba było rozprostowywać no a sama choinka została bez stojaka:-(
Za rok czeka nas albo zrobienie porządnego stojaka albo zakup nowej choinki (ta miała 3lata).
Uwielbiam karczochowe bombki i inne cudeńka tą techniką robione...sama niestety nie umiem, właściwie nigdy nie robiłam! Pięknie je zrobiłaś Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńcudne te bombole i choinka. aż się chce oglądać. pozdrawiam. Lidzia
OdpowiedzUsuń(proponuję zrezygnować z weryfikacji obrazkowej. to ustrojstwo tylko wnerwia;))
dzięki za miłe słowa:-)
Usuńjak zlikwidować weryfikację obrazkową?